Wiecie co, tak czytam, uroda, uroda i co chwile przwija sie słowo uroda, hmm ja myślę, że zamiast "urody" powinnyśmy mówić o "zadbaniu", bo nic innego nie chywyta tak za oko jak zadbana kobieta, dla jednych może byc brzydka jak noc a dla drugich uosobieniem boskości, tyle gustów ile ludzi, kiedys powiedziała tak mój luby " nie ma brzydkich kobiet są zadbana i nie zadbane" i wiecie co, ja się z nim zgadzam, bo można byc piekną, ale co z tego jak kobieta nie jest zadbana??
Jeśli natomiast macie ochotę na poprawę czegoś w swoim wygladzie polecam skontaktować sie z dermatologiem:
http://zdrowietopodstawa.eu/czy-zajmuje ... stetyczna/Powinien doradzić co robic.